W dzisiejszych czasach uzyskanie stopnia naukowego rzadko kiedy wpływa na lepsze zatrudnienie - liczą się umiejętności, a nie papierki i uzbierane dokumenty czy tytuły. W dawnych czasach stopień naukowy faktycznie świadczył o posiadanej wiedzy, ale przy obecnym poziomie nauczania w szkołach wyższych nie można mówić o odzwierciedleniu wiedzy w dokumentach.
Doktorat obiektywnie pomóc może w uzyskaniu zatrudnienia tylko w chwili, gdy pisanie prac doktorskich w przypadku doktorantów będzie miało praktyczny i możliwy do wykorzystania w biznesie lub w technologii potencjał. Jeśli prace naukowe, w tym przypadku - prace doktorskie, mogą być początkiem dużych badań naukowych w nietypowym, ale praktycznym temacie, albo mogą być pomocne przy pewnych rozwiązaniach technicznych, to wtedy znajdują się możliwości zatrudnienia w atrakcyjnych firmach.
Doktoranci poprzez samo pisanie prac doktorskich mają nikłe szanse na zainteresowanie pracodawców swoimi osobami. W większości przypadków prace pisane jedynie na zaliczenie są marnej jakości i nie nadają się do niczego innego, jak negatywnego zrecenzowania. Tego typu prace są jednak często przepuszczane przez niewybrednych weryfikatorów, a ilość osób „wykształconych” w kraju szybko wzrasta.
Obecnie łatwiej trafić na magistra niż na osobę niewykształconą, przynajmniej jeśli chodzi o kandydatów na pewne stanowiska. W przypadku jednak magistrów inaczej jest niż w przypadku doktorów - ścisłe i praktyczne pisanie prac doktorskich, a potem realizacja ważnych projektów badawczych i naukowych pozwala na bardzo rentowne zatrudnienie. Kwestią problematyczną jest jak zwykle poziom wiedzy i umiejętności konkretnej osoby.